poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Jak uszyć i ozdobić poduszkę - DIY

Doszły mnie słuchy, że lubicie posty z tej serii, więc tym razem na pewno też Wam się spodoba. Poduszki są super i to pewnie wiecie, ale kiedy sami możecie je sobie uszyć i sprawić, żeby wyglądały wyjątkowo, tak jak tylko zechcecie, no to już w ogóle bajka! Mam dla Was prosty sposób na autorską poduszkę.


Poszewka:

- tkanina, polecam bawełnę oraz opcjonalnie dwa kolory, jeśli poduszka ma mieć inny 'przód' i 'tył',
- miara, nożyczki, szpilki,
- maszyna do szycia, ale jeśli nie macie dostępu możecie ozdobić gotowe, gładkie poszewki,
- farby do tkanin, kupicie np. w sklepie dla plastyków (okazyjnie pojawiają się też w sklepie             Tchibo, ja właśnie tam kupiłam swoje, ale kolory nie powalają),
- pędzle, a jeśli chcecie robić stemple to klasycznie sprawdzą się ziemniaki,
żelazko, jeśli kupujecie tkaninę z metra, przed skrojeniem trzeba ją zdekatyzować, czyli                   potraktować żelazkiem i parą wodną, aby zapobiec skurczeniu się tkaniny np. po pierwszym praniu.   Po dekatyzacji możecie ciąć tkaninę na konkretne kawałki.

Przygotowanie tkanin:
Sprawdźcie jakie wymiary ma poduszka, którą chcecie ozdobić, a jeszcze lepiej, jakie wymiary ma poszewka, która się na niej aktualnie znajduje. Ja mam poduszkę 50x60 cm - poszewka może być nieco mniejsza, aby uzyskać efekt ładnego wypełnienia, ale pamiętajcie o zapasie na szwy. Ja przygotowałam sobie kawałek białej bawełny o wymiarach ok 50x56 cm i zielonej o wymiarach 50x72 cm, który rozcięłam na dwie części (zdj powyżej). Po podwinięciu dwóch wskazanych krawędzi uzyskałam kawałki 18x50 cm i 50x50 cm, tak więc mogą na siebie nachodzić 12 cm, tworząc zakładkę, przez którą później włożę poduszkę.


Podwinięcie brzegów może być szersze lub węższe, jeśli chcecie możecie przygotować większy kawałek tkaniny, aby brzegi miały większe podwinięcie. Pamiętajcie, aby podwinąć na dwa razy, wtedy także od lewej strony nitki nie będą wychodzić.


Po nałożeniu na siebie dwóch kawałków musicie otrzymać prostokąt o tych samych wymiarach co druga strona poszewki.


Mam nadzieję, że jest to w miarę czytelny schemat :)


 Jedna strona jest już zszyta (wykropkowane odcinki), czas na dopasowanie drugiej. Nie łudźcie się, że nie przesuną się względem siebie podczas szycia i zepnijcie je dokładnie szpilkami, a zaoszczędzicie czas na pruciu :)


Gotowa poszewka będzie się prezentować mniej więcej w taki sposób


Przed nałożeniem farby na tkaninę, włóżcie do poszewki kawałek grubej tektury, która nie przepuści farby tam, gdzie nie chcecie, aby się znalazła. Ja naszkicowałam sobie kształt na kartce, aby go później zamalować i odbić (polecam grubą, aby się nie podarła, może wtedy zostać na poszewce razem z farbą). Możecie oczywiście malować bezpośrednio na tkaninie, ale nie polecam szkicować ołówkiem, ponieważ nie spierzecie go później.


Jak widziecie wzór odbił się mało dokładnie, ale chodziło mi tylko o kształt i jego równe rozmieszczenie, więc było mi to nawet na rękę. Mogłam go doprawić bezpośrednio na tkaninie i uzyskać oczekiwany efekt.

Najważniejsze, to dobrze rozpracować wymiary, polecam do tego kartkę i ołówek, a wszystko stanie się od razu jaśniejsze. Szycia tak naprawdę jest niewiele. Cała reszta to tylko Wasza wyobraźnia :)


Na swoich farbach powinniście znaleźć informację jak utrwalić wzór i jak prać pomalowane tkaniny. Najczęściej zaleca się pierwsze prasowanie po 48 godzinach na lewej stronie i na prawej przez cienką szmatkę oraz pranie w 30°C.

Polubić możecie na Facebooku i obserwować na Insta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz