Dzisiaj
przytoczę Wam kilka obrazów i informacji z I Festiwalu Tkanin,
który odbył się tydzień temu
w
poznańskim centrum innowacji Concordia Design.
Zacznę
może od przytoczenia myśli przewodniej Festiwalu i pozwolę ją
sobie zacytować:
„Tkanina to cicha bohaterka każdego dnia, widoczna, ale nieuświadomiona obserwatorka codzienności, szara eminencja designu”.
Na
początku uprzedzę, że moja relacja będzie ograniczona jedynie do
rzeczy, w których sama mogłam brać udział. Cały program
Festiwalu był bardzo bogaty, odbywały się wykłady, warsztaty,
wystawy, performance i bardzo żałuję, że nie mogłam uczestniczyć
w tym wydarzeniu od początku do końca, przez cały weekend.
Przejdźmy
do rzeczy. Wiecie co to Tyvek? Słyszeliście, że istnieje coś
takiego jak papier-tkanina? To właśnie Tyvek. Znany jako papier
ozdobny posiada niewyobrażalne cechy i świetnie sprawuje się także
jako tkanina. Często powstaje z niego odzież ochronna, materiał ma
naturalne ph, nie gnije, jest wodoodporny, może służyć jako
opakowanie dzieła sztuki lub być zastosowany w pomieszczeniach o
podwyższonej wilgotności (np. zasłona prysznicowa w łazience).
Występują różne odmiany Tyveku, o których teraz nie będę się
rozpisywać, każda ma nieco inne właściwości. Materiał ten
występuje tylko w kolorze białym, ALE można go barwić :)
Oczywiście jest używany także w branży fashion. Nadaje się na
akcesoria, ubrania, a nawet buty. Minusem może być fakt, że
wiotczeje z każdym praniem, ale niewątpliwie jest to materiał dla
prawdziwych miłośników takich wynalazków, którym z pewnością
to nie przeszkadza. Tyvek łatwo się gniecie, jest w końcu jak
kartka, jest to proces nieodwracalny, ale to naprawdę nadaje
ubraniom niepowtarzalny wygląd, i nie jest to wcale drogi materiał
, jeśli kupujemy go z metra :)
Kolejnym
materiałem, który zaprezentowano był Neopren, czyli popularny
nurek, albo pianka. Znany każdemu z zastosowania w modzie z
kategorii 'sport', przeznaczony na kombinezony do nurkowania- myślę,
że każdy już wie o jaki materiał chodzi. W skrócie jest to
spienione tworzywo wypełnione mikrocząsteczkami powietrza. Ma dużo
fajnych właściwości, ale łatwo o podróbkę, która już tych
właściwości nie posiada. Z tym materiałem ciężko w modzie
użytkowej, bo nie oddycha, to znaczący minus dla projektantów. Ale
na modzie projektowanie się nie kończy, Neopren nadaje się na
ochraniacze, pokrowce, stroje kąpielowe, pasy odchudzające,
akcesoria różnego typu. Jest to materiał rozciągliwy, co jest
istotną cechą przy użyciu Neoprenu w designie.
Wykład
'innego typu', bardzo interesujący, dotyczył budowania świadomości
marki, uwagi jaką się poświęca, bądź nie, pozycjonowaniu i
przedstawieniu jak wygląda edukacja tekstylna w Wielkiej Brytanii,
konkretnie chodziło o University of Leeds. Oczywiście możliwości,
zaplecze, pracownie, maszyny- oczy rosną i zazdroszczą. Co więcej,
kierunki tam są bardzo sprecyzowane, np konkretnie do marketingu
tkanin. Jeszcze większe oczy.
Nie
będę wystawiała na próbę Waszej cierpliwości, pokażę Wam
teraz kilka zdjęć jakie udało mi się zrobić w Hotelu Puro w
Poznaniu, który w ramach Festiwalu Tkanin zaprosił do obejrzenia
wnętrz. Sam hotel, jako bryłę w przestrzeni, osobiście bardzo
lubię, przyglądałam się jego budowie, ze względu na sąsiedztwo
względem działki, którą obejmowała moja praca inżynierska i ze
względu na to, że w czasie budowy sama robiłam projekt koncepcyjny
budynku biurowego na tej działce. Wnętrza, które zaraz Wam pokażę
sami ocenicie, mi przypadły do gustu, klimatem, kolorystyką, dużą
ilością detali we wnętrzu, na półkach (książki, naczynia,
pudełka, bryły, figurki) i zaskoczyły jednocześnie, trochę
negatywnie, klaustrofobiczną wysokością korytarzy na piętrach
hotelowych, na oko daję 230 cm, mało. Prawdopodobnie spowodowane
wymogami na linii centrum miasta-dopuszczalna wysokość zabudowy.
Ale całokształt godny uwagi, nowoczesne i zarazem przytulne
wnętrza, nienudne sale konferencyjne, zachowanie fragmentu
zabytkowego muru. Warto odwiedzić ten hotel i poprosić o
oprowadzenie.
Kolorowe poduszki w lobby hotelu z nadrukami okładek Vogue'a z lat 50.
A
na koniec, coś co skradło mi serce: "Wooden Textiles", tu
konkretnie "Fading Red" Elisy Stróżyk.
Lekka,
geometryczna tkanina z setek małych drewnianych elementów.
Tak,
to już koniec :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz