Widzę słońce za oknem, a to zdecydowanie dobry widok. Najwyższy czas na pokazanie Wam bluzy, o której wspominałam już tutaj w trakcie szycia i po wykończeniu. Czas na więcej zdjęć.
Bluza powstała z ciekawości. Pora roku kusi różnymi tkaninami, ale postawiłam na szarą dresówkę, żeby się nie przeskoczyć, a jednocześnie miałam na myśli coś całkowicie prostego. Użyłam drapanej, więc jest miła i ciepła po lewej stronie. Ten rodzaj dresówki jest też dla mnie bardziej kształtny po uszyciu. Dzięki temu bluza dobrze wygląda z boyfriendami, ale też ze spódniczką, a więc idealnie.
Debiut ma tutaj nowa, bawełniana wszywka od Dom w kratkę :) więc jeśli ktoś jeszcze szuka swoich idealnych metek, mogę śmiało polecić to miejsce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz