Nie chcę nic mówić, ale trafiłam na obiecujące źródło koronek i mam w związku z tym pewne plany. Będę się starać powoli je realizować. Chwilowo znaczną część mojego czasu zajmują przygotowania do powrotu na studia. Niełatwo to wszystko ogarnąć, ale tylko niewartościowe rzeczy nie wymagają naszego zaangażowania. Przede mną jeszcze kilkanaście dni zupełnego rozdarcia między szyciem, a nauką i jeszcze pracą z doskoku. Niedługo zrobię porządki i ustabilizuję ten tryb.
Ale wychodząc z prywaty. Bo mam jeszcze coś zupełnie innego niż koronki.
Z czystej ciekawości i dlatego, że miałam pomysł zanim materiał został skrojony w sklepie, nie mogłam ominąć srebrnej dzianiny. Elastyczna, miękka i połyskująca. Chciałabym wypróbować ją jeszcze w innym modelu, bo jest bardzo wygodna i efektowna. Równocześnie powstają kolejne prototypy, ale o nich później.
wow! na prawdę to robisz sama? świetne :)
OdpowiedzUsuńwww.milenagetek.wordpress.com
dokładnie tak :) dziękuję!
UsuńCzy takowy stanik z koronki można u Ciebie kupić? :)
OdpowiedzUsuńJest genialny!
zapraszam do kontaktu na poczta.barbor@gmail.com :)
Usuń